Krzyczy dziecko krzycze Ja czyli jak zaponować nad emocjami |
a ja mam to wszystko w nosie, nigdy mnie nie obchodziło co myślą inni ludzie i tym bardziej nie obchodzi mnie teraz, podchodzę ze spokojem do danej sytuacji, a na komentarze w stylu "jakie niegrzeczne dziecko" reaguję śmiechem, nic nie tłumacząc, bo po co, przecież i tak nie zrozumieją![]() Skarby moje złote, dystans po prostu. W sytuacjach domowych zawsze zastanawiam się najpierw nad przyczyną i gdzieś to wszystko klasyfikuję w głowie. Dzięki temu mam już pełną listę przyczyn i wiem czego robić nie możemy. Jeśli chodzi o naturalną wściekłość na wizytach lekarskich,to też znalazłam sposób, uprzedzam na tydzień przed, kilka razy dziennie, działa!!Przed wizytą wchodzę do gabinetu sama i uprzedzam, z regóły rozumieją ,chociaż i tu sa wyjątki. |