Krzyczy dziecko krzycze Ja
czyli jak zaponować nad emocjami
wiecie co najgorsze chyba jest to,że w ciężkich chwilach w miejscu publicznym człowiek jest tak rozwalony bezradnością w sytuacji gdzie nie może uspokoić ani opanować dziecka,trafia się natrętny człowiek nie ważne czy szykanujący czy usilnie pomagający,mi sie dziś usilnie pomagający tafił boje się zę kiedyś nerwowo nie wytrzymam i kogoś poprostu uderze bo na słowa jakoś ludzie tempo reagują albo wcalezły


  PRZEJDŹ NA FORUM